„Bycie empatycznym to widzenie świata oczami drugiego człowieka, a nie widzenie własnego odbitego w jego oczach” powiedział Carl Rogers. Aby naprawdę zrozumieć drugiego człowieka trzeba nauczyć się (w miarę możliwości) patrzeć na świat jego oczami. Aby z kolei to zrobić trzeba najpierw go prawdziwie wysłuchać. O tym będę opowiadała w dzisiejszym odcinku podcastu.
Wpis “Jak zrozumieć drugiego człowieka za pomocą aktywnego słuchania” możesz wysłuchać także w formie podcastu “Możesz Myśleć Inaczej“:
By zrozumieć drugiego człowieka – przyjrzyj się relacji z samym sobą
Nie da się prawdziwie rozumieć innych ludzi, jeśli najpierw choć trochę nie zrozumiemy i nie poznamy siebie. To ze sobą samym spędzamy najwięcej czasu, a dokładnie – całe życie. Warto zatem przyjrzeć się temu, jaką relację tworzymy sami ze sobą, bo od jej jakości zależy bardzo wiele.
Aby zrozumieć siebie – wysłuchaj siebie
Aby poznać siebie, trzeba usłyszeć siebie usłyszeć i swoje potrzeby. Tak samo jest z innymi ludźmi – aby kogoś zrozumieć trzeba naprawdę go usłyszeć, czyli wysłuchać tego wszystkiego, co ma nam do powiedzenia, co jest dla niego ważne.
Czym jest aktywne słuchanie?
Dobre słuchanie to takie, w którym naprawdę chodzi o to, żeby usłyszeć. Nazywamy je słuchaniem aktywnym. Rzadko znajdujemy czas na to, żeby rzeczywiście zastanowić się i wysłuchać potrzeb naszego organizmu, naszych myśli i naszych emocji. Często w pędzącym świecie staramy się je zagłuszyć, co często prowadzi do chorób. Obserwuję to bardzo wyraźnie pracując z pacjentami na oddziale rehabilitacji kardiologicznej. Często wiele chorób wynika nie tylko z czynników genetycznych, które odziedziczyliśmy po naszych przodkach, ale przede wszystkim z naszego stylu życia – a dokładnie z naszego pędu życia. W tym pędzie i narzucaniu sobie kolejnych zadań i poprzeczek, stawianiu kolejnych celów, często zapominamy o tym, żeby posłuchać siebie. Ale tak naprawdę posłuchać, żeby zrozumieć. Aktywne słuchanie daje nam tą otwartość na samego siebie.
Dlaczego aktywne słuchanie jest ważne, by zrozumieć drugiego człowieka i samego siebie?
Aktywne słuchanie daje nam zrozumienie i akceptację tego wszystkiego, co odczuwamy. Daje też szacunek i uważność, a więc zaspakaja potrzebę bycia docenionym, o której jeszcze opowiem. Aktywne słuchanie otwiera nas też zarówno na siebie, jak i na drugiego człowieka. Daje też normalizację doświadczeń. Poprzez to, że rozmawiamy o tym, co jest dla nas ważne, czyli zarówno o momentach o radości, jak i momentach związanych z trudnymi i przykrymi emocjami, doświadczeniami czy myślami, okazuje się, że wiele osób ma podobnie jak my. Tak naprawdę każdy z nas doświadcza tych samych emocji, ale w zupełnie różnych sytuacjach i różnie sobie z nimi radzi. Jednak ważne jest to, żeby je znormalizować, czyli uznać, że są wspólne dla każdego człowieka.
Aktywne słuchanie również poszerza perspektywę. Dzięki temu, że naprawdę usłyszymy to, co chce powiedzieć nam drugi człowiek, możemy nauczyć się na wiele spraw patrzeć zupełnie inaczej. Uczy nas też elastyczności poznawczej właśnie dzięki temu, że patrzymy na wszystko inaczej. Jesteśmy w stanie spojrzeć jak gdyby z różnych perspektyw i zrozumieć to, co może czuć, myśleć i robić drugi człowiek.
Dzięki temu, że słuchamy samych siebie zdecydowanie obniża nam się poziom stresu. Gdy nie możemy powiedzieć o tym, co jest dla nas ważne, co nas boli, ale też co jest dla nas przyjemne, to często narasta w nas napięcie i stres. A dzięki aktywnemu słuchaniu jesteśmy w stanie ten poziom napięcia obniżyć. W wysłuchaniu nie chodzi wcale o to, żeby ktoś udzielił nam rady w jakiejś trudnej sytuacji, ale o to, żeby wysłuchać drugą osobę tak po prostu. Na tym polega właśnie aktywne słuchanie.
Aktywne słuchanie wcale nie jest proste
Sama wiedza na temat aktywnego słuchania nie wystarczy. Często też wpadamy w różnego rodzaju pułapki myślenia, zwane zniekształceniami poznawczymi lub doświadczamy różnego rodzaju barier komunikacyjnych, które utrudniają nam słuchanie.
Bariery utrudniające zrozumienie drugiego człowieka
Porównywanie się
Jedną z takich barier, które utrudniają nam aktywne słuchanie jest porównywanie siebie do innych ludzi, czyli np. zastanawianie się kto w tej rozmowie jest mądrzejszy, bardziej kompetentny, lepiej ubrany? Albo kto cierpi bardziej czy ja czy ta druga osoba? Czyje dzieci są bystrzejsze? Kto więcej zarabia? I tak dalej…
Czytanie w myślach
Domyślanie się co druga osoba ma na myśli. Ale przecież nie siedzimy w głowie tej osoby i nigdy nie będziemy wiedzieli na pewno jakie myśli chodzą jej po głowie. Możemy się jedynie o to zapytać i sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. Pamiętajmy, że nie warto się domyślać, ale warto pytać!
Przygotowywanie odpowiedzi
Dzieje się tak, gdy ktoś opowiada nam o czymś ważnym, a my tak bardzo chcemy udzielić odpowiedzi lub rady, że przestajemy słuchać i skupiamy się na tym, co powiedzieć, zamiast na drugiej osobie. Tak samo jest często w przypadku nas samych. Zamiast wysłuchać siebie i zastanowić się nad tym, jak się czuję, jakie są moje myśli, emocje, sygnały płynące z ciała, to od razu chcemy udzielić sobie natychmiastowej rady. A w aktywnym słuchaniu chodzi o to, żeby po prostu z uważnością się temu wszystkiemu poprzyglądać.
Filtrowanie
Jest to słuchanie wybiórcze, czyli wychwytywanie z tego, co ktoś do nas mówi, tylko takich kwestii, które w jakiś sposób nas dotyczą. Zapominamy wtedy o aktywnym słuchaniu, a skupiamy się tylko na jednej kwestii, a nie całości wypowiedzi.
Osądzanie
Zamiast wysłuchać z chęcią zrozumienia, od razu nadajemy etykietki różnego rodzaju.
Niepotrzebne skojarzenia
Gdy opowiada jakąś historię, to w mojej głowie od razu pojawia się podobna historia, z którą natychmiast muszę się podzielić, zamiast wysłuchać do końca i zapytać, czy ktoś tego potrzebuje, aby dzielić się własną historią. Z jednej strony może to być ważne dla drugiej osoby, ale warto o to wcześniej o to zapytać, bo każdy z nas ma ogromną potrzebę bycia wysłuchanym, ale niekoniecznie chce, żeby ktoś dzielił się własnymi opowieściami. Być może przyjdzie na to czas później.
Nadmierne utożsamianie się
Myślenie i mówienie, że czujemy podobnie, albo „mamy tak samo”. Lepiej najpierw dopytać się jak to naprawdę wygląda u tej drugiej, bo każda sytuacja jest nieco inna i takie nadmierne utożsamianie się nie zawsze może być dobrze zrozumiane.
Udzielanie rad
Najczęściej spotykana bariera komunikacyjna. O ile ktoś nas poprosi o radę, to może to być bardzo cenne. Ale w prawdziwym aktywnym słuchaniu najważniejsze jest słuchanie, a nie udzielanie rad!
Dyskontowanie i przekonanie o własnej racji
Czyli zaprzeczanie temu, co ktoś nam właśnie opowiada. Na przykład: „Nie możesz tak czuć”, „Kiedy w końcu nabierzesz rozumu?!”. Może to być też zmiana toru rozmowy, albo obracanie w żart. To wszystko sprawia, że druga osoba zamyka się w sobie i nie chce już mówić nam o ważnych kwestiach.
Jak aktywnie słuchać, żeby zrozumieć drugiego człowieka?
1. „Mowa jest srebrem a milczenie złotem”
Kiedy aktywnie słuchamy drugiej osoby, to większość uwagi jest skupiona właśnie na niej – na jej emocjach, myślach, na tym, co mówi, na jej ciele. Nie mamy wtedy zbyt dużo czasu na to, żeby samemu mówić. A w dzisiejszych czasach mówimy bardzo dużo. Chyba głównie dlatego, żeby zagłuszyć to wszystko co jest w nas niepokojące… Nauczmy się zatem milczeć.
2. Zwróć uwagę na postawę ciała i kontakt wzrokowy
Ważne jest to, żeby postawa ciała i kontakt wzrokowy nie były sztuczne. Żeby to nie były tylko sztuczki, które mają sprawić wrażenie, że słuchamy. Nasz rozmówca pozna czy rzeczywiście słuchamy go naprawdę i czy rzeczywiście chcemy go usłyszeć i zrozumieć.
Warto, by nasza cała postawa pokazywała, że chcemy wysłuchać tej drugiej osoby. Żeby była zwrócona w kierunku niej, lekko pochylona (tak żebyśmy po prostu lepiej słyszeli) i tak jakbyśmy sami chcieli, żeby ktoś nas wysłuchał. Ważne jest też utrzymywanie jednej płaszczyzny, zwłaszcza w przypadku dzieci, ale też chorych. Chodzi o to, żeby nasze oczy były mniej więcej na równym poziomie, by nie dzieliła nas bariera wzrostu, która może sprawiać wrażenie podległości.
Mimika też pokazuje bardzo dużo. Rozmówca widzi czy rzeczywiście aktywnie go słuchamy czy zajęć jesteśmy swoimi myślami i sprawami. Ważne jest też potakiwanie. To potakiwanie ma wynikać raczej z potrzeby rozumienia drugiej osoby, niż z tego, że ze wszystkim musimy się zgadzać.
3. Parafrazowanie
Parafraza pozwala nam upewnić się, że rzeczywiście słyszymy i rozumiemy to co mówi druga osoba. Chodzi o to, by własnymi słowami nazwać to, co przed chwilą usłyszeliśmy. Nie opowiadamy tu własnych historii, nie dajemy rad, nie zaprzeczamy, ale po prostu opisujemy to jeszcze raz własnymi słowami. Można użyć specjalnych zwrotów, na przykład: „jeśli dobrze to rozumiem…” czy też zapytać: „czy dobrze to rozumiem?”, „Z tego co słyszę…” Te zwroty nam pomagają, ale oczywiście ważne jest to, żeby nie były sztuczne.
4. Klaryfikacja
Polega na dopytywaniu, trochę tak jakbyśmy coś lub kogoś widzieli po raz pierwszy w życiu. Dzięki temu jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć to, co chce nam przekazać druga osoba. Klaryfikacja zapobiega domyślaniu się. Bo nam może się wydawać, że wiemy o co chodzi naszemu rozmówcy, ale może tak nie być. Przykładowo: „pomóż mi to lepiej zrozumieć”, „co masz na myśli, mówiąc to i tamto?”, „co to znaczy?”, „jak to rozumiesz?”, „jak to jest?”. To mogą być bardzo proste pytania.
5. Odzwierciedlanie
To bycie lustrem zarówno dla zachowań naszego rozmówcy, jak i słów. Dotyczy to pracy z ciałem, sposobu mówienia, itd. Według niektórych badań, najlepsi terapeuci to tacy, którzy świetnie potrafią odzwierciedlać postawę swoich klientów. To nie chodzi o to, że mamy jak papugi naśladować dokładnie to, co mówi nas nasz rozmówca, ale spróbować dostroić się do niego i dostosować. Jeśli nasz rozmówca mówi szybkim tempem, bo jest zdenerwowany, to gdy zaczniemy mówić do niego bardzo wolnym i spokojnym głosem, to możemy się nie porozumieć, a on może się poczuć urażony. Chodzi o to, żeby najpierw dostroić się do naszego rozmówcy, do jego tempa mówienia, gestów, słownictwa, które używa, i tak dalej, a następnie spróbować jakby je zneutralizować. Da nam to szansę, że nasz rozmówca poczuje się zrozumiany. Ważna jest w tym naturalność i unikanie sztuczności.
6. Normalizacja
Uznanie tego, że to normalne, że w danej sytuacji nasz rozmówca myśli i czuje i zachowuje się tak, a nie inaczej. Można powiedzieć: „to zrozumiałe”, „to naturalne, że tak masz”. Chodzi o to, by nie zachowywać się jak taki rodzic, który wie lepiej i który od razu szuka rozwiązań. Potrzeba bycia wysłuchanym i zrozumianym jest w każdym człowieku!
7. Zadawanie otwartych pytań
Pytania „czy?” są pytaniami zamkniętymi, po których nasz rozmówca odpowie tylko „tak” lub „nie”. Warto zadawać pytania otwarte, czyli „co?”, „jak?”, „kiedy?”, „gdzie?”. Dają one szansę na bardziej rozbudowaną odpowiedź i lepsze zrozumienie drugiej osoby.
Można też stosować metodę „tak, i?”, czyli gdy rozmówca opowiada nam jakąś historię, to możemy zapytać: „tak, i co było dalej?”, „no i co jeszcze?”, „jak to było?”.
Takie otwarte pytania poszerzają perspektywę. Przykładowo: „co jeszcze mogę ci dać?”, „jak możemy to zrobić?”, „jak jeszcze mogę ci pomóc?”, „gdybyśmy naprawili tę jedną rzecz, to wtedy czym moglibyśmy się zająć?”, „a gdybyśmy się tym zajęli, to co jeszcze moglibyśmy zrobić?”. Dzięki takim pytaniom rozszerza się nasza perspektywa, bo często nasz rozmówca tak bardzo skoncentrowany jest na swoich myślach, emocjach, odczuciach, że funkcjonuje tak jakby miał klapki na oczach. Natomiast poprzez zadawanie pytań i aktywne słuchanie, te klapki pomalutku się rozszerzają.
8. Pamiętaj o ciszy
Cisza daje przestrzeń na doświadczanie odczuć, wrażeń, na usłyszenie siebie. Jest ważna zarówno dla naszego rozmówcy, jak i dla nas. Warto się jej nauczyć. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach nie jest to wcale takie łatwe…
9. Najważniejsze jest szczere zaciekawienie
To dzięki szczeremu zaciekawieniu nasz rozmówca wie, że go słuchamy.
10. Zastanów się, jak słuchasz
Zastanów się nad tym jak naprawdę słuchasz innych ludzi, zwłaszcza ważne osoby w twoim życiu. Możesz zastanowić się (a najlepiej napisać) kogo słuchasz najbardziej, jakich osób nie słuchasz tak naprawdę. Zastanów się też z czego to wynika, czyli co sprawia, że jednych słucha się z łatwością, a innych słucha ci się trudniej? A być może są takie osoby w twoim życiu, które chcesz słuchać uważniej? Zastanów się i zapisz.