W artykule omawiam 5 mitów na temat uważności. Wiedziałeś o nich?
Tematyka uważności, czyli z angielskiego mindfulness, staje się coraz bardziej popularna. O tym jak rozpocząć praktykę uważności można przeczytać w TYM ARTYKULE.
Coraz więcej osób korzysta z dobrodziejstw, jakie daje regularna praktyka uważności. Jednak wokół tematu narosło też trochę mitów. W tym artykule je omówię i wyjaśnię.
MIT 1: Uważność to inaczej relaksacja
Uważność nie jest tym samym co relaksacja. Relaksacja oznacza głównie pracę z ciałem za pomocą technik oddechowych, stopniowego rozluźniania poszczególnych partii mięśniowych. Jej celem jest wyciszenie somatyczne organizmu.
Uważność oznacza pracę z umysłem za pomocą koncentracji na bodźcach wewnętrznych lub zewnętrznych. Jej celem jest psychologiczna równowaga, elastyczność, oderwanie od myśli. Bycie tu i teraz. Praktykowanie uważności często prowadzi do większego wyciszenia i relaksacji, ale nie jest tym samym.
MIT 2: Uważność to praktyka religijna
Uważność jest metodą treningu umysłu. Nie jest związana z żadną konkretną religią. Uważność jest związana z medytacją, czyli umiejętnością koncentracji, wyciszenia, skupienia. Większość znanych religii korzysta z praktyk medytacyjnych, które np. przyjmują postać modlitwy. Medytację praktykują zarówno osoby religijne, ale nie tylko. Praktykują ją również ateiści czy agnostycy. Praktykowanie uważności absolutnie nie oznacza zmiany w kwestiach związanych z wiarą.
MIT 3: Podczas praktyki uważności trzeba siedzieć po turecku
Do praktykowania uważności nie jest wymagana żadna konkretna pozycja. Można ją wykonywać zarówno stojąc, jak i leżąc, czy siedząc. Zaleca się jedynie przyjęcie takiej pozycji, która będzie zarówno wygodna, jak i wyrażająca godność. Cokolwiek każdy z nas przez to rozumie. Warto jednak pamiętać, że pozycja leżąca sprzyja zaśnięciu podczas dłuższej praktyki 🙂
Uważność można praktykować też wszędzie, nie musi to być żadne specjalne miejsce. Warto wykorzystać każdą chwilę, w której np. na coś czekamy, aby wykorzystać ją do ćwiczenia. Może to być podróż autobusem, pociągiem, czekanie w kolejce, spacer. Z pewnością jednak łatwiej osiągnąć koncentrację, gdy zbyt wiele rzeczy nie rozprasza naszej uwagi.
MIT 4: Uważność leczy choroby
Praktyka uważności przynosi wiele korzyści zdrowotnych, jednak nie jest lekarstwem. Uważność pomaga zapobiegać wielu chorobom, gdyż wiele z nich wynika z naszego niezdrowego trybu życia. Uważność pozwala nawiązać lepszy kontakt z własnym ciałem, uczy słuchać sygnałów, które z niego płyną. Dzięki temu jesteśmy bardziej wyczuleni na pierwsze objawy mogące świadczyć o początku problemów zdrowotnych.
Uważność uczy również zdrowych nawyków, które pomagają przechodzić przez problemy zdrowotne, które już się pojawiły. Dzięki uważności można nauczyć się korzystać z trybu bycia, a nie tylko działania.
MIT 5: Uważność sprawia, że znikają negatywne emocje
Praktyka uważności z pewnością nie sprawi, że znikną z naszego życia emocje trudne czy negatywne. One także są potrzebne i pełnią bardzo ważną rolę. Uważność natomiast uczy rozpoznawać wspomnienia, destrukcyjne myśli oraz negatywne emocje, gdy tylko się one pojawią. Uważność pomaga przyglądać się im, obserwować je bez oceniania i przyglądać się jak znikają.
Dzięki praktyce uważności często udaje się uniknąć wpadania w spiralę negatywnych myśli i emocji. Udaje się uniknąć nakręcania jej, a w rezultacie nie ponosimy kosztów psychicznych z tym związanych. To oczywiście nie znaczy, że negatywnych myśli i emocji nie będzie. One będą, ale nie będą niosły ze sobą takich zniszczeń.
W artykule rozwiałam 5 mitów na temat uważności. Jest ich oczywiście o wiele więcej. Cyklicznie będę publikować kolejne artykuły na ten temat. Zapraszam też do zapisu na newsletter, gdzie również rozwijam tematykę uważności. A także do zakupu mojego ebooka “5 kroków do uważnego życia”!
Zapraszam również do komentarzy pod tym artykułem i dzielenia się własnymi przemyśleniami na temat uważności.