jak inaczej myśleć o chorobie monika gawrysiak psycholog

Czy tobie też choroba najczęściej kojarzy się z cierpieniem, bólem, stratą, trudnościami? Czy wiesz, że  na każdą sytuację można spojrzeć inaczej i nauczyć się inaczej myśleć? Choroba to może też być korzyść, ulga i wartość! Nie wierzysz? Koniecznie przeczytaj ten wpis! Dowiesz się jak inaczej myśleć o chorobie!

 

Gdy zapytamy większość ludzi z czym kojarzy im się choroba, to najczęściej odpowiedzą, że z cierpieniem, bólem, stratą, krzywdą, porażką czy bezsilnością. Bardzo rzadko przychodzą im do głowy inne, bardziej pozytywne skojarzenia. Nie ma się czemu dziwić. To normalne, że doświadczamy różnych emocji, mamy różne myśli i skojarzenia wynikające z naszych doświadczeń. Warto jednak spojrzeć na chorobę z innej strony. Każda sytuacja, która nas spotyka jest wyzwaniem. Oznacza to, że może być zarówno zagrożeniem, jak i szansą. Każda choroba jest okazją do tego, aby się zatrzymać, zwolnić, poobserwować siebie. Warto to zrobić.

Ciało daje nam wiele sygnałów, które w dzisiejszym zabieganym świecie często lekceważymy. Szukamy szybkich rozwiązań – tabletki, proszku, itd. Są to działania, które mają zagłuszyć sygnały płynące z ciała. Mają one szybko pozbyć się problemu, ale wcale go nie rozwiązują. Rzadko znajdujemy czas na chwilę refleksji. Częściej zadajemy sobie pytanie o to jak nie myśleć o chorobie, jak pozbyć się bólu, poczucia winy, krzywdy, straty. A te wszystkie sygnały z ciała oraz myśli i emocje chcą nam o czymś powiedzieć.

Często gdy rozmawiam z pacjentami albo uczestnikami warsztatów, mówię im, że na wszystko można spojrzeć z innej perspektywy. Na choroby, które spotykają nas, albo naszych bliskich, również! Przyjrzyjmy się jak inaczej można myśleć o chorobie:

Choroba jako korzyść

Zastanów się, czy gdy łapie cię przeziębienie, to nie mówisz sobie: “wezmę zwolnienie, w końcu będę mógł się wyspać!” albo: “w końcu będę mogła posprzątać mieszkanie!”. Są to realne korzyści, które znajdujemy w obliczu tzw. drobniejszych chorób. Ale są też inne.

Zdarza się (i to wcale nie rzadko), że pacjenci, którzy przebywają w szpitalu, wcale nie chcą z niego wychodzić. Po pierwsze dlatego, że leżąc na wieloosobowej sali, w końcu mają z kim porozmawiać! Jest ktoś, kto się nimi zajmuje, interesuje ich stanem zdrowia, rozumie ich problemy. Często też zyskują dzięki chorobie uwagę i zainteresowanie ze strony rodziny czy znajomych. Przed chorobą nikt się nimi nie interesował, nie odwiedzał…

Często też zdarza się, że w sytuacji zagrożenia chorobą, następuje mobilizacja i zjednoczenie sił, którego wcześniej nie było. Często w sytuacji rozwodu rodziców, dzieci zaczynają chorować. Dzieje się tak dlatego, że ich układ odpornościowy jest osłabiony na skutek odczuwanego stresu, ale też dzieci często zauważają korzyści, które pojawiają się wraz z chorobą. Ich rodzice nagle znajdują nić porozumienia, jednoczy ich (choćby na moment) wspólna chęć walki o zdrowie dziecka…

Jak widzisz, choroba może być postrzegana jako wartość. Spójrz na swoją sytuację i zastanów się jak to wygląda u ciebie…

Choroba jako ulga

Wydawać by się mogło, że żadna choroba nie może być postrzegana jako ulga. Wyobraź sobie jednak, że zaczynasz odczuwać wiele różnych sygnałów świadczących o tym, że twoje zdrowie zaczyna szwankować. Jednak nikt nie może znaleźć przyczyny. Diagnozujesz się u wielu specjalistów, robisz wiele badań, trwa to strasznie długo… I gdy wreszcie poznajesz diagnozę, która wcale nie jest pomyślna, odczuwasz ulgę. W końcu wiesz, co ci jest! A skoro twoja choroba została nazwana, to znaczy, że można szukać rozwiązania. To znaczy, że już ktoś to przeszedł. To znaczy, że wiesz, co możesz zrobić. Każdy nazwany strach i lęk, staje się mniejszy, słabszy. To właśnie może być ulga. Odczuwają ją nawet pacjenci, których rokowania nie są pomyślne… ale w końcu wiedzą, co im jest, mogą to nazwać!

Zastanów się jak to jest u ciebie. Czy też odczuwasz ulgę w obliczu choroby?

Choroba jako wartość

Każda trudna sytuacja jest wyzwaniem, jak pisałam wcześniej. Jest okazją do zastanowienia się co jest dla mnie ważne. Pacjenci, którzy stają w obliczu poważnej choroby często zadają sobie to pytanie. Dzięki niemu dowiadują się i mogą sprawdzić, czy ich dotychczasowe życie ma sens. Czy to co robią w obliczu choroby też jest dla nich tak samo ważne. Często tak jest, że dzięki chorobie, można odmienić swoje życie. Spojrzeć na nie z lotu ptaka. To spojrzenie wymaga czasu. Nie jest to łatwe od razu. Jednak gdy się to uda, pacjenci często mówią, że dzięki chorobie coś ważnego zrozumieli. Odkryli co jest naprawdę ważne w życiu. Często okazuje się, że gonitwa za pracą, za pieniędzmi, ciągły stres, pośpiech, brak czasu w obliczu choroby przestają mieć znaczenie.

steve jobs cytat monika gawrysiak psycholog

Znaczenie zaś zaczyna mieć zdrowie, dbanie o siebie, o swoje dobre nawyki. Dbanie o relacje z ważnymi osobami. Realizowanie pasji i marzeń, zamiast ciągłego odkładania ich na później. Zdarza się, że w obliczu choroby pacjenci zupełnie zmieniają hierarchię swoich wartości. Zaczynają żyć od nowa, w zgodzie ze sobą, ze swoim ciałem i umysłem.

Tego właśnie ci życzę! Mam nadzieję, że ten wpis sprawi, że inaczej zaczniesz myśleć o chorobie! Pamiętaj, że nie mamy czasem wpływu na sytuacje, które nam się przydarzają, ale zawsze mamy wpływ na to jak będziemy o nich myśleć!

Przeczytaj koniecznie wpis o tym jak wprowadzać zdrowe nawyki! Znajdziesz go TUTAJ!

A jeśli chcesz dowiedzieć się jak zacząć myśleć pozytywnie, to zapraszam do TEGO WPISU!

Podziel się też ze mną w komentarzu refleksami dotyczącymi tego wpisu. Pamiętaj, że zmiana myślenia nie jest łatwa i wymaga czasu!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *