Każdy z nas doświadcza porażek, upadków, potknięć. Jednak, gdy to nam się one zdarzają, zupełnie o tym zapominamy i czujemy się tak, jakby to tylko nam zdarzały się takie rzeczy… Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak podnieść się po porażce – koniecznie przeczytaj ten wpis! Poznaj 10 wskazówek, które ułatwią Ci powrót do formy:
Wpis ” Jak podnieść się po porażce?” możesz także odsłuchać w formie podcastu “Możesz Myśleć Inaczej”:
1. Przyjrzyj się temu, jak myślisz o porażce
Przede wszystkim przyjrzyj się temu, jak nazywasz sytuacje, w których coś Ci nie wyszło. Jak o nich mówisz? Porażki, katastrofy, potknięcia, dołki czy raczej lekcje, doświadczenia, wyzwania? To, w jaki sposób myślimy, ma naprawdę ogromne znaczenie! O każdej sytuacji, która nas spotyka możemy myśleć w sposób negatywny, gdy wyolbrzymiamy jej znaczenie i negatywne skutki, albo pozytywnie, gdy dostrzegamy też jej dobre znaczenie. Oczywiście nasze skojarzenia mogą też być zupełnie neutralne. W przypadku porażek jest tak samo. Porażki możemy traktować jako katastrofy, jako coś najgorszego, wyolbrzymiając to znaczenie, albo nauczyć się myśleć w sposób bardziej przyjazny… Możemy zacząć traktować swoje życie i wszystko, co nam się przydarza jako proces zmian, w którym ciągle uczymy się nowych rzeczy. O zmianach i o tym, jak je polubić pisałam TUTAJ.
2. Przyjmij perspektywę naukowca, badacza
Jeśli przyjmiemy tą perspektywę uczenia się przez całe życie, to wtedy każda sytuacja staje się nowym doświadczeniem, a nie porażką, czy katastrofą. Zaczynamy traktować wydarzenia jako tzw. “learning experience”, czyli pouczające doświadczenie. Składają się one na tzw. mądrość życiową, którą zdobywamy w toku całego życia. Taka perspektywa zdejmuje z nas odpowiedzialność, że w pewnym momencie musimy stać się jakimś ekspertem, któremu nigdy nie zdarzają się pomyłki. To bardzo odpowiedzialna rola i narzuca bardzo dużą presję, która już sama w sobie może sprawiać, że bycie perfekcyjnym jest wręcz niemożliwe i trudne do zniesienia. Zdecydowanie lepiej wejść w rolę eksperymentatora, naukowca, badacza, który cały czas się uczy, rozwija, wyciąga wnioski i któremu od czasu do czasu zdarzają się pomyłki i potknięcia. Jednak są one traktowane jako naturalna kolej rzeczy i droga do rozwoju. Przecież tylko ten, kto nic nie robi, nie popełnia błędów. Zdejmij więc z siebie rolę perfekcjonisty i stań się naukowcem, badaczem! Zmień swoją perspektywę! Traktuj porażki jako okazje do nauki i rozwoju, wyciągaj z nich wnioski!
3. Wyciągaj wnioski
Każda sytuacja trudna, niezależnie od tego czy traktujemy ją jako wyzwanie, czy jako porażkę, uczy nas bardzo wiele. Ta nauka dotyczy zarówno samej sytuacji, jak i nas samych! Na podstawie sytuacji możesz nauczyć się wyciągać wnioski, zapisywać swoje obserwacje, aby później je przeanalizować. Możesz też na tej podstawie tworzyć pewne schematy, aby łatwiej było Ci w przyszłości radzić sobie w podobnych sytuacjach. Pamiętaj jednak, by raz na jakiś czas weryfikować utarte schematy, bo czasem wnioski wyciągamy pochopnie i po pewnym czasie po prostu przestają nam służyć, a czasem nawet stają się szkodliwe….
4. Ucz się o sobie
Możesz też, dzięki trudnym sytuacjom, dużo nauczyć się o sobie. I jest to wiedza bezcenna, ponieważ to właśnie dzięki porażkom uczymy się najwięcej. Wymaga to oczywiście pewnej otwartości, krytycyzmu wobec samego siebie i innych ludzi. Wymaga także autoempatii i czułości względem siebie, by przestać nieustannie się krytykować, ale również zaopiekować się sobą.
Trzeba zacząć traktować siebie jako swojego najlepszego przyjaciela. Relacja z samym sobą to najważniejsza relacja, którą tworzymy do końca swojego życia, więc naprawdę warto się o nią zatroszczyć! Z najlepszym przyjacielem potrafimy być szczerzy i powiedzieć mu wszystko to, co jest ważne, a jednocześnie robimy to tak, aby go nie zranić. Tak samo powinniśmy traktować siebie – zamiast dokopywać sobie samemu po porażce, czasem trzeba się przytulić do siebie (i to dosłownie!), powiedzieć sobie coś dobrego, dać sobie czas na emocje, itd.
Porażka może być więc świetną okazją, nie tylko do poznania swoich mocnych i słabych stron, ale także do uczenia się czym jest prawdziwa przyjaźń i szacunek w trudnych momentach. O tym jak poznać siebie możesz też przeczytać TUTAJ!
5. Porażka to kryzys, który prowadzi do zmian
Sytuacje trudne, porażki, zwłaszcza te naprawdę znaczące, mogą prowadzić do kryzysu. Jednak kryzys jest rozumiany jako moment przełomowy, prowadzący do zmian, a nie jako katastrofa prowadząca tylko do upadku. Więcej na ten temat pisałam w TYM WPISIE. Znajdziesz w nim też wskazówki, jak radzić sobie z kryzysami. Każdy kryzys niesie ze sobą zalążek rozwoju poprzez zmianę sposobu myślenia, nawyków, schematów, przekonań. Niektóre z nich w trakcie życia przestają być aktualne i warto się im przyglądać i zmieniać, jeśli to konieczne!
6. Doświadczanie porażek buduje odporność psychiczną
Odporność psychiczna to umiejętność radzenia sobie w trudnych, niesprzyjających okolicznościach. Budujemy ją właśnie poprzez doświadczanie sytuacji trudnych i wyciąganie z nich wniosków, uczenie się na błędach (własnych i cudzych), a nie poprzez doświadczanie tylko i wyłącznie sukcesów. To właśnie osoby, które doświadczyły różnych sytuacji, poradziły sobie z nimi, poznały swoje mocne i słabe strony, uczą się stale wyciągać wnioski, są najbardziej odporne i z odwagą patrzą w przyszłość. Te osoby chcą, mimo porażek, nadal doświadczać życia i osiągać cele i marzenia. Są zdeterminowane. Dokładnie tak jak dzieci, które uczą się chodzić! Jeszcze żadne dziecko nie nauczyło się chodzić bez upadków, czasem bolesnych… Gdyby dzieci miały takie podejście do upadków, jak wielu dorosłych, to prawdopodobnie nigdy nie nauczyłyby się chodzić! Korzystaj z mądrości swego wewnętrznego dziecka i traktuj upadki jako naturalną kolej rzeczy, która pomaga ci osiągać cele!
7. Porażka to kolejny szczebel na drodze rozwoju, a nie przegrana
Przyjmując perspektywę, że uczymy się i rozwijamy przez całe życie, pokonywanie porażek i trudnych sytuacji jest jak wchodzenie na kolejny szczebel rozwoju. Nie wiemy ile tych szczebli znajduje się na drabinie naszego życia. Wiemy, że pokonywanie ich, radzenie sobie z nimi, daje nam szansę na lepsze poznawanie siebie i radzenie sobie z kolejnymi wyzwaniami! Każdy kolejny szczebel jest cegiełką, która buduje ciebie, wzmacnia cię, jeśli tylko dasz sobie na to szansę. Sytuacje trudne zatem to nie katastrofy, ale okazje do rozwoju! Życie ma wiele odcieni, zatem warto przestać postrzegać je w kategoriach czarno-białych, czyli wygrana – przegrana. Korzystniej i przyjemniej będzie wprowadzić więcej kolorów i radości, a te pojawiają się, gdy zaczniemy dostrzegać dobre strony porażek.
8. Porażki to okazje do wdzięczności
Każda sytuacja trudna czy kryzys sprawiają, że z jednej strony nasze pole uwagi zawęża się do tej sytuacji. Jednak gdy stopniowo zaczniemy poszerzać swoją uwagę, zobaczymy też za ile rzeczy możemy być wdzięczni! Sytuacje trudne sprawiają, że z czasem zaczynamy dostrzegać i doceniać to, co wcześniej było niewidoczne, bo oczywiste. Gdy mamy katar – zaczynamy doceniać to, jak dobrze jest móc swobodnie oddychać. Podobnie jest w innych o wiele bardziej trudnych sytuacjach. Często zaczynamy doceniać ludzi, którzy są wokół nas… Zaczynamy doceniać własne ciało, które pozwala nam radzić sobie z wyzwaniami… Zaczynamy doceniać sytuacje, które nas spotykają, a które mogłyby się nie wydarzyć…. Wykonaj ćwiczenie wdzięczności i podziękuj sobie za wszystkie dobre rzeczy, które potrafisz docenić dzięki sytuacjom trudnym! Możesz skorzystać z ćwiczenia, które pochodzi z mojego ebooka “5 kroków do uważnego życia”:
9. Pozwól sobie na odpoczynek
Aby z trudnego doświadczenia wyciągnąć wnioski, nauczyć się czegoś o sobie lub o świecie, potrzebna jest chwila refleksji. Refleksja zaś nie pojawi się, jeśli nie pozwolimy sobie na odpoczynek. Zdrowy dystans pojawi się dopiero gdy zajmiemy się czymś innym, niż rozpamiętywanie. Ciągłe skupienie na porażce czy trudnej sytuacji sprawia, że zawężamy pole uwagi. Potrzeba relaksu, odpoczynku, snu, zajęcia się czymś przyjemnym, aby nabrać dystansu do sytuacji. Jest to niezmiernie ważne, a tak często o tym się zapomina. Współczesny człowiek ma poczucie, że ciągle musi za czymś gonić, coś udowadniać… Ma też poczucie, że po upadku, trzeba jak najszybciej się podnieść i zapomnieć. A to nie jest najlepsze rozwiązanie. Jeśli też tak masz, to znaczy, że potrzebujesz się zatrzymać.
Czasem nawet trzeba od początku nauczyć się odpoczywać!
Potrzebujesz pobyć, być może w ciszy, albo w otoczeniu przyjaznych, spokojnych dźwięków. Możesz skorzystać z ćwiczeń uważności, medytacji, relaksacji. Skup się na oddechu – on zawsze jest przy Tobie. Możesz też po prostu zrobić coś, co sprawia ci przyjemność i jest dla ciebie dobre. Ważne, by wiązało się to z odpoczynkiem!
10. Szukaj możliwości
W sytuacji trudnej zawężone pole uwagi sprawia, że nie dostrzegamy alternatyw, nie widzimy możliwości działania, wyjścia z sytuacji. Jednak, gdy damy sobie czas na odpoczynek, regenerację lub poszukamy wsparcia życzliwych osób, okaże się, że z każdej sytuacji jest wyjście! Trzeba tylko je dostrzec! Ważny jest tu dla mnie cytat z wiersza ks. Jana Twardowskiego “kiedy Bóg drzwi zamyka – to otwiera okno”… Daj sobie przestrzeń do tego, żeby zobaczyć te możliwości!